auto niby całe pod miernik ale lakiernik się nie popisał liczne ślady odkręcania śrub słabe szczeliny
wycięty DPF i zaślepiony EGR wtryski przelewały zapychały DPF (olej 2x stan rozrzedzony)
turbina już końcówka
podjęte końcówki podłużnic (odkręcane)
śrubki i elektryka luzem nic nie zapięte na swoim miejscu
niesprawna klimatyzacja
woda zamiast płynu chłodniczego
woda w płynie hamulcowym
szyby każda z innego rocznika
rozszczelnione lampy tylne
korozja maski
poduszki wystrzał (jednej brak)
opony nalewki (regenerowane)
poobijany lakier (kilka strzałów)
wgięty próg
woda w gniazdach od wtryskiwaczy
liczne wycieki ciężkie do zlokalizowania (myty silnik)
kontrolka świec żarowych
lampy przednie urwane zaczepy
Jazda testową się nie odbyła (sprzedający nie wyraził zgody) sprawdzenie na stacji diagnostycznej również.
Można by tak pisać i pisać … nie dziwię się ludziom że trafiając na takich pseudo handlarzy mają później na całe życie uprzedzenia wobec innych osób.